Po wielkim boomie z początku XXI wieku i końcówki lat dziewięćdziesiątych budownictwo mieszkaniowe i ruch na rynku nieruchomości bardzo spowolnił. Problemem są obostrzenia na rynku kredytów hipotecznych, brak opłacalności inwestycji a także nasycenia rynku. Spowolnienie sprawiło, iż ceny nieruchomości, nie rzadko bardzo atrakcyjnych w dobrej lokalizacji są niższe. Duża ilość ofert deweloperskich sprawia, że możemy wybierać spośród mieszkań, apartamentów i domów gotowych jak i budowanych według wybranego lub indywidualnego projektu. Niestety wciąż nieruchomości w Polsce są jedne z najdroższych w Europie Wschodniej i zdecydowana większość kupowana jest na kredyt. Spowolnienie wywołane jest kryzysem roku 2008 kiedy to wiele osób straciło pracę, a także zubożało. Kolejny kryzys tym razem dotyczący franka szwajcarskiego w 2011 roku sprawił iż wiele osób wstrzymało się z zaciągnięciem zobowiązania z obawy przed niewypłacalnością. Ubożejące społeczeństwo coraz rzadziej stać jest na oferty z rynku pierwotnego. Rynek wtórny również uległ załamaniu, chociaż to tutaj odnotowuje się największe obroty.